Jólin / Grýla, Leppalúði & Jólakötturinn

Święta, święta, święta. Wyjątkowy czas w roku, jedno ze świąt, obchodzone tego samego dnia, prawie na całym świecie. Każdy kraj ma jednak swoje wyjątkowe historie i tradycje związane z tym okresem. Na Islandii nie jest inaczej.

W kolejnych postach opiszę Wam świąteczny czas na Islandii i najważniejsze elementy tego okresu. Dziś trzy postacie świąteczne bez których świąt by nie było. Czy są one prawdziwe czy tylko częścią islandzkiego folkloru i legendą to już zostawiam do osądu każdemu z Was.

Grýla
Najpopularniejsza trolica w historii Islandii. Matka trzynastu mikołajów. Pomijając aspekty wychowawcze to ona jest przysłowiową rózgą którą straszy się dzieci na Islandii. Mówi się, że ma ogromny gar w którym gotuje niegrzeczne dzieci, które wyłapuje w okresie świątecznym.
Myślę, że dzisiaj mało kto rzeczywiście straszy nią dzieci, ale jest ona na językach dzieciaków w tym okresie. Grýla jest bohaterką wielu legend, wierszy czy piosenek. W wielu miejscach możemy znaleźć jej wizerunek czy jaskinie w których nawet słychać jej okrutny śmiech.
Leppalúði
Drugi mąż wspomnianej trolicy Grýli i ojciec 13 islandzkich mikołajów. Słynie głównie z bycia mężem sławnej trolicy. Nie do końca jednak wiadomo jakiego jest gatunku. Niektóre źródła podają, że jest on trolem, a inne że olbrzymem. Wiadomo na pewni, że jest wielki i odstraszający.
Jólakötturinn
Kot świąteczny to „pieszczoch” wspomnianej pary. On również lubi łapać i zjadać ludzi, jednak on nie lubuje w niegrzecznych. Kot świąteczny łapie tych którzy podczas wieczoru wigilijnego nie mają nowego ubrania. Jedni mówią, że musi to być prezent świąteczny, inni że wystarczy nowa część garderoby podczas kolacji. Warto więc zaopatrzyć swoich domowników w jeden nowy element lub takowy podarować pod choinkę. Pomoże nam to ustrzec się przed wrednym świątecznym kotem.
Jólasveinar
Trzynastu islandzkich mikołajów to dzieci wspomnianej trolowej pary. Cała rodzina żyje w górach na północy kraju. Ich rola ma szczególne znaczenie w przygotowaniu i odliczaniu czasu do świąt, więc z radością poświecę im cały kolejny artykuł.
Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *