Dziś mija dokładnie pół roku od rozpoczęcia erupcji w Geldingadalur.
Tydzień temu Helga @geology_with_helga zrobiła świetne podsumowanie aktywności wulkanu. Całość wystąpienia możecie zobaczyć na jej profilu w wyróżnionych relacjach (ang.) U mnie tylko kilka faktów po polsku.
Aktywność wulkanu jest nieprzerwana od 19 marca. Wizualnie aktywność zmienia się i nie zawsze można trafić na spektakularne fontanny lawy, jednak brak lawy nie oznacza zakończenia erupcji.
Aktywność wulkanu to wypływ lawy oraz gazy. Nawet, gdy wypływ lawy jest znikomy, to wciąż możemy zauważyć gazy wydostające się z krateru. Nadal mówimy wtedy o erupcji.
Mylące dla nas mogą być doniesienia mediów, które mówią o braku spektakularnych fontann i wypływu magmy z krateru. Chwytliwe tytuły pytają, czy to już koniec erupcji. Taka sytuacja miała miejsce jakieś 2 tygodnie temu, kiedy odnotowano najdłuższą przerwę w wypływie magmy. Helga wspomina, że takie przerwy będą się zdarzać i mogą trwać nawet do kilku tygodni. Dlaczego, wyjaśnia super w swojej pogadance.
Kilka liczb z wulkanu w Geldingadalur (na dzień 12/9):
• Średni wypływ lawy to 10m³/sekundę
• Lawa zajmuje aktualnie powierzchnię 120 mln m³
• Waga lawy na każdy m³ to 3000 kg
• To bardzo duży ciężar lawy skumulowany na stosunkowo małym terenie
Wypływ magmy jest aktualnie bardzo spektakularny. Aktywność ponownie wzrosła. Helga prognozuje, że aktywność tego wulkanu może potrwać do kilkunastu miesięcy.
Chcielibyście zobaczyć takie zjawisko na żywo?