Szycie / moje prace #2

Szycie mnie wciągnęło na dobre. Najlepszym dowodem na to może być to, że podczas wizyty w Pl nie kupowałam ciuszków dla malucha, tylko materiały.

Największą wprawę mam w szyciu spodenek i dlatego dzisiaj Wam pokażę kilka sztuk które uszyłam w te wakacje. Zarówno krótkie jak i długie już na jesienne dni.

Muszę się przyznać, że szyję głównie spodnie bo są najłatwiejsze, najładniej mi wychodzą i bardzo szybko się szyje.

Korzystam głównie z dwóch moich ulubionych wykrojów, tylko rozmiar się zwiększa co jakiś czas 😀

Oto kilka krótkich spodenek które uszyłam przed wakacjami w Polsce. Wszystko stworzyłam z resztek materiałów, które zapewne juz znacie ze wcześniejszych moich prac.

Kolejne spodnie uszyłam po powrocie z wakacji gdy zdałam sobie sprawę, że Vinnie wyrósł z połowy ubrań i na szybko trzeba było coś wymyślić. Usiadłam wieczorem, a na drugi dzień do przedszkola Vinnie już szedł w nowych spodniach.

To już koniec tego materiału, starczyło też na spodenki dla Tymona
cieniutkie, grafitowe
polarowe

I troszkę starsze prace 🙂

Spodnie dla Vincenta i nienarodzonego „kuzyna” Gustava, który okazał się dziewczynką 😀
Przerobione z getrów od cioci
piękne potworki 🙂
Szycie spodenek dla syna to sama przyjemność. Na szycie bluzek juz mi brak cierpliwości, ale na pewno wkrótce znowu postaram się spróbować swoich sił na innych wykrojach.
Jak Wam się podobają Niniowe spodnie? Powinnam ćwiczyć mój warsztat czy to porzucić?
A Wy rozwijacie jakieś nowe pasje?