Tak! Chcę! Oczywiście, że chcę.
Odkąd urodził się Vinnie wiem, że nie chcę, aby był jedynakiem. Sama nie jestem jedynaczką i nie wyobrażam sobie życia bez moich braci. Łukasz także pochodzi z dużej rodziny i taką też chcemy stworzyć Vincentowi 😀
No może sześcioro dzieci to przesada, ale na dzień dzisiejszy wiem jedno. Chce mieć jeszcze jedno dziecko. Choćby dziś.
Dookoła rodzą się kolejne dzieci. Coraz to więcej znajomych decyduję się na pierwsze dziecko. Tym samym zmniejsza się grono znajomych, którzy dzieci nie mają. Mi się to bardzo podoba. Vinnie ma wielu polskich kolegów/koleżanki w swoim wieku i tym samym kontakt z rówieśnikami mimo, że nadal nie chodzi do przedszkola.
Ci sami młodzi rodzice nie mówią i nie myślą już o drugim brzdącu. Ja jednak od początku mówiłam, że chcę mieć drugie dziecko. Nie sprzedałam praktycznie nic co wiem, że może mi się przydać podczas drugiej ciąży czy też na początku macierzyństwa. Nie sprzedaję i nie oddaję rzeczy, których używałam.
Chcę mieć drugie dziecko mimo bóli porodowych, mimo trudnych początków, problemów z laktacją i nieprzespanych nocy. Mimo bólu, smrodu, zmęczenia, łez, smutków, uwięzienia… mimo wszystko, zdecyduję się na drugie dziecko. Bo radości i pozytywych emocji jest dużo, dużo więcej 😀
Dobrze, że mój partner ma takie same marzenia 😛
A Ty zdecydujesz się na drugie dziecko?
Roczny Vinnie |