Dlaczego wożę dziecko tylem do kierunku jazdy (RWF)

W samochodzie wożę dziecko tyłem do kierunku jazdy! Jestem z tego dumna, będę o tym mówić i namawiać Was do tego samego.

Nie znam osobiście żadnej innej mamy, która po przesadzeniu z tzw. nosidełka nadal wozi dziecko tyłem do kierunku jazdy. Dlaczego?

Gdy wybieraliśmy drugi fotelik, Vincent ważył ok. 8kg czyli nadal mógł swobodnie używać nosidełka (są do 13kg najczęściej) jednak jest ono już w coraz gorszym stanie i nie chciałam go już dłużej używać. Wybierając nowy fotelik wiedziałam, że nie ma co myśleć o nosidle bo i tak zaraz wyrośnie. Postanowiłam kupić fotelik 0-18kg. Ważnymi dla mnie aspektami przy wyborze fotelika było to, aby była możliwość montowania tyłem do kierunku jazdy, aby boki przy nogach i głowie były szersze i aby fotelik miał atesty.
13-miesięczny Vincent już od dwóch miesięcy jeździ w nowym foteliku, nadal tyłem do kierunku jazdy.
Dlaczego?
Ponieważ jest to najbezpieczniejsza forma przewożenia dzieci oraz najbezpieczniejsza pozycja w przypadku ewentualnego zderzenia.
W krajach skandynawskich jest obowiązek wożenia dzieci tyłem do kierunku jazdy do 4 roku życia. Zaś w innych krajach (w tym Polska, Islandia) jest obowiązek wożenia dziecka tyłem do kierunku jazdy w pierwszym foteliku (czyli do 13kg). Często i ten wymóg nie jest respektowany przez rodziców i dzieci są przesadzane do większych fotelików w dodatku tych zamontowanych przodem do kierunku jazdy zanim osiągną wagę 13kg.
Po zapoznaniu się z tematem postanowiłam kupić taki fotelik, aby moje dziecko jeździło tyłem do kierunku jazdy jak najdłużej, gdyż jego bezpieczeństwo jest dla mnie najważniejsze.
Podczas pobytu w Polsce jak i tutaj na Islandii spotkałam się z wieloma komentarzami od osób, które widziały, że nasz fotelik jest zamontowany tyłem do kierunku jazdy. Niezapomnianym komentarzem jest „biedne dziecko”. Poza tym często padało pytanie „dlaczego” na co z chęcią odpowiadałam. Poza tym usłyszałam wiele wymówek od rodziców którzy wożą dzieci przodem do kierunku jazdy m.in. dziecko więcej widzi, nie płacze, ma wygodniej. Więcej na temat mitów odnośnie wożenia dziecka tyłem do kierunku jazdy możecie przeczytać na domowa.tv. Paulina doskonale obala mity i rozwiewa wątpliwości na temat przewożenia dzieci.
Podczas pobytu w Warszawie spotkałam przemiłego Pana, który postanowił mnie uświadomić w temacie przewożenia dzieci, gdy akurat montowałam Vincenta do fotelika samochodowego na parkingu. Ten przemiły Pan zwrócił mi uwagę, że mój fotelik jest zamontowany nieprawidłowo. Wystraszyłam się, że czegoś niedoczytałam w instrukcji i gdzieś popełniłam błąd podczas montażu (jak on dojrzał ewentualny błąd?) Pan natychmiast popędził z wytłumaczeniem, że TEN fotelik (0-18kg) montuje się przodem do kierunku jazdy. Mówiąc TEN miał na myśli każdy fotelik, który nie jest nosidełkiem. Odpowiedziałam, że jest to fotelik montowany zarówno przodem jak i tyłem do kierunku jazdy. Pan jednak się nie poddawał i nadal próbował mnie przekonywać. Powiedział także, że mojemu dziecku jest niewygodnie. W tym momencie uznałam, że nie ma co z Panem dłużej dyskutować i ucięłam rozmowę słowami, że tyłem jest bezpieczniej. Pan również odpuścił dalsze tłumaczenie. Zapakował dwójkę swoich dzieci do prawidłowo zamontowanych fotelików, przodem do kierunku jazdy i z miną mordercy odjechał z miejsca zdarzenia.
Vincent jeździ tyłem do kierunku jazdy od urodzenia. Nigdy nie jeździł na przednim siedzeniu. Aby widzieć rodzica siedzącego za kierownicą, mamy zamontowane specjalne lusterko na środkowym zagłówku. Podczas rodzinnego wyjazdu jedno z nas siedzi z dzieckiem z tyłu. Vincent nigdy nie jeździ w aucie ubrany w kurtkę czy też inne otulacze. Pasy ma dociągane przy każdym wsiadaniu.
Wam również polecamy zakupienie drugiego fotelika, montowanego tyłem do kierunku jazdy i wożenie dziecka w ten sposób jak najdłużej.
Vincent w samochodzie 😀
nózki

nożki

widok / czasami w aucie jest bardzo ciepło 😀

Więcej na temat fotelików samochodowych możecie przeczytać na stronie domowa.tv.

Nie będę się rozpisywała o rzeczach, które świetnie wyjaśnia Paulina. Jeżeli macie jeszcze jakieś wątpliwości i pytania odsyłam Was do jej tekstów, a na pewno tam znajdzeicie odpowiedź.

– Wypadki, a foteliki

Zapraszam także do kontaktu ze mną 😀