Zajęcia na basenie

Basen wspomaga budowanie więzi między dzieckiem, a rodzicem, wpływa pozytywnie na rozwój malca, a przede wszystkim jest to wspaniała rozrywka dla malucha. Zajęcia są świetną gimnastyką dla mięśni i stawów przez co zmniejszają napięcie mięśniowe, wspomagają procesy rehabilitacyjne, podnoszą odporność organizmu i wpływają pozytywnie na tempo rozwoju fizycznego malucha.
Uczestnictwo w zajęciach na basenie dla niemowląt to była świetna decyzja.

Na basen najlepiej zapisać się między 3, a 5 miesiącem życia dziecka. My zapisaliśmy się gdy Vincent miał niespełna 3 miesiące, jednak lista oczekujących na wybranym przez nas basenie jest tak długa, że zaczęliśmy zajęcia dopiero jak Vinnie miał 5,5 miesiąca.

My 😀

Wybraliśmy basen Ungbarnasund Snorra, który ma najlepszą opinię w mieście (długa lista oczekujących mówi sama za siebie). Snorri prowadzi zajęcia już od 25 lat i był pierwszym instruktorem pływania dla niemowląt na Islandii. W tej chwili w Reykjaviku jest już kilka basenów, które oferują zajęcia dla niemowląt, jednak Snorri nadal jest najlepszy 😀

Snorri i zamyślony Vinnie

Na basen chodziliśmy przez 5 miesięcy do lutego włącznie i już bardzo tęsknimy za tymi spotkaniami. Ungbarnasund to zajęcia w wodzie połączone z zajęciami muzycznymi oraz integracją z innymi maluchami. Czas przebywania we wodzie to 60 min. Zajęcia odbywają się dwa razy w tygodniu w małych grupach.

Impreza 😀

Vincent pokochał te zajęcia i Snorriego od samego początku. Woda w ogóle go nie przeraża, a śpiewający i robiący głupie miny instruktor tylko doprowadza do śmiechu. Vincent był jednym z nielicznych dzieci na basenie, które nigdy nie miały problemów z przysposobieniem się, jednak prawda jest taka, że nie wszystkie dzieci lubią kontakt z wodą, śpiewanie, klaskanie, chlapanie, podrzucanie i obcych 😛 Vincent jednak zawsze był uśmiechnięty i zadowolony, a do Snorriego zawsze chętnie wyciągał ręce podczas różnych ćwiczeń.

Vincent z tatą

 

Zajęcia u Snorriego mają swoją rutynę, która pozwala dzieciom łatwiej się przystosować i po kilku tygodniach już nic ich nie zaskoczy gdyż wiedzą, co następuje po czym. Stałymi elementami było między innymi śpiewanie, polewanie wodą, podnoszenie, nurkowanie. Te same piosenki, te same “tańce”, te same przedmioty i zachowania powodują, że dziecko jest spokojniejsze.

mały surfer 😀

 

10, 20, 30…

 

🙂

Vincent po kilku miesiącach na basenie już jest bardzo oswojony z wodą, uwielbia się pluskać i nie straszna mu jest woda spływająca po twarzy, ani nurkowanie. Pod wodą potrafi wytrzymać już kilka dobrych sekund.

Nurkowanie z pomocą mamy

odliczanie i…
…siup pod wodę 😀
😀

Nurkowanie na komendę (kafa)

einn, tveir, þrir… kafa
i do mamy 🙂

Nurkowanie na komendę (film)

Wszystkie sztuczki jakich się nauczyliśmy na zajęciach możemy z powodzeniem stosować sami i utrwalać w pamięci nurkowanie i umiejętność przebywania pod wodą.

Na zakończenie naszej przygody na basenie u Snorriego poszliśmy na sesję zdjęciową, której efekty zamieszczamy poniżej. Jest to niewątpliwie wspaniała pamiątka 😀

zdjęcia/film: Marta Niebieszczańska, Olga Knasiak
sesja podwodna: Eyþór Árnason, studio Segðu sís